Z głębokiego snu Wojdan kilkakrotnie wracał do rzeczywistości, ale nie był to trudny powrót. Raz po raz wydawało mu się, że widzi uśmiech Diany, ale potem otaczała go znów noc czarniejsza od tej, którą obserwował z pokładu "Semiramis" w czasie rejsu na Erato. Przy trzecim lub czwartym przebudzeniu machinalnie spojrzał na zegarek, ale uniesienie głowy z poduszki spowodowało nagły ból, promieniujący od podstawy czaszki. Chwilę więc leżał bez ruchu, aż ból minął - jednocześnie próbując sobie przypomnieć zdarzenia z poprzedniego dnia, które wyjaśniłyby obecny stan. To nie był efekt nadużycia alkoholu. Nie. Więc co się stało? Chyba dostałem w łeb - stwierdził nagle. Dotknął ręką czoła, ostrożnie zsuwając na poduszkę wilgotną, chłodną chustkę, którą jakaś miłosierna ręka położyła mu na głowie. Jeszcze raz, znacznie już ostrożniej, uniósł się na łokciach i otworzył oczy. Była pierwsza, ale nie w nocy, lecz po południu. Za oknami świeciło słońce. Diany Morelli w pokoju nie było, natomiast obok, przy łóżku siedział ciemnoskóry żołnierz w panterkowym uniformie.
UKD:
821.162.1-312.4
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni